Poznajmy się: Gloomhaven

Gloomhaven– czy jakikolwiek planszówkowy entuzjasta nie zetknął się jeszcze z tą pozycją? Jeżeli nie słyszałeś o niej, drogi Czytelniku, a uważasz się za planszówkowego geeka, to bardzo mi przykro, ale jestem zmuszony odebrać Ci ten tytuł… ;) Największe dotychczasowe osiągnięcie Isaaca Childresa nie schodzi z ust graczy, a okazałego pudła mieszczącego komponenty gry próżno obecnie szukać w jakimkolwiek sklepie. Jednak, jak to zwykle bywa przy tak popularnych pozycjach, w głowach wielu graczy kłębią się liczne pytania i wątpliwości. Czy gra faktycznie jest aż tak dobra? Kiedy wreszcie znów będzie dostępna? Czy wersja sklepowa nie jest aby okrojona względem Kickstartera? Zapraszam do materiału, w którym postaram się znaleźć odpowiedzi choć na część z nich, a przy okazji nieco przybliżę tytuł.

Czytaj dalej

Tryb solo – Projekt Gaja

Ostatnio pokusiłem się o recenzję dość ciężkiego, ale i satysfakcjonującego tytułu jakim jest Projekt Gaja. W moim materiale zabrakło jednak jednego ważnego aspektu tj. kilku słów o trybie solo (hmm, być może zabrakło jeszcze innych elementów, ale nikt nie narzekał, a ja nic nie wyłapałem, więc będę bronił stwierdzenia jednego ;). Obiecałem Wam wtedy, że do tematu powrócę poświęcając mu nieco więcej miejsca. No to bez dalszych „ceregieli” zapraszam do recenzji poświęconej rozgrywce jednoosobowej.

Czytaj dalej